Ewa Zielińska

O niegrzecznych dzieciach 1

 

Dobre wychowanie dzieci jest głównym celem nauczycieli i rodziców. Zdarza się jednak, że proces wychowawczy kształtujący właściwe postawy  przynosi odwrotne skutki. Oto kilka przykładów : Karolinka  rozrzuca zabawki . Proszę , aby przestała robić bałagan i posprzątała je. Dziewczynka pokazała język  i odwróciła do mnie tyłem. W tramwaju siedzi mama z siedmiolatkiem na kolanach. Wsiada starsza pani z laską i rozgląda się szukając wolnego miejsca .Ponieważ go  nie ma ,  patrzy na chłopca i jego mamę. Mama przyciszonym głosem  mówi : Siedź i pokazuje coś za oknem. Babcia skarży się : W domu mu wszystko  wolno ….. ,On robi to co chce….., Nie słucha, co się do niego mówi……. Mama opowiada :  Nie kupiłam Kasi   zabawki, którą chciała . To ona  na ulicy tupała nogami, krzyczała na mnie aż się ludzie oglądali  a do tego wszystkiego jeszcze obraziła się . Można  mnożyć opisy podobnie zachowujących się dzieci . Bywa , że działania wychowawcze podejmowane w dobrej wierze często odnoszą  odwrotny skutek.

Psycholog Stefan  Baley 2 podkreśla, że efekty wychowania są tożsame z rezultatami procesu uczenia się .Ponieważ człowiek uczy się przez całe życie to i wychowuje się  przez całe życie. W procesie  uczenia się podobnie jak w  wychowaniu   wyróżnia się oddziaływania wychowawcze  zamierzone ( intencjonalne ) jak i niezamierzone ( okazjonalne ).  Inaczej przebiega wychowanie w okresie wczesnego dzieciństwa i inaczej w wieku dorosłym. Zmieniają się też proporcje  zamierzonych i niezamierzonych oddziaływań wychowawczych . We wczesnych okresach życia , gdy kształtuje się osobowość  dominuje wychowanie zamierzone z nastawieniem na wszechstronny rozwój dziecka  oraz przygotowanie  do życia społecznego. Problem w tym , że nie ma wyraźnej granicy pomiędzy tym , co świadome i zamierzone , a tym , co realizuje się okazjonalnie. Wiele upodobań oraz umiejętności kształtuje się w trakcie kontaktów społecznych zarówno  pozytywnych jak  i negatywnych  , często bez udziału dorosłego wychowującego dziecko. Dlatego ważne są  proporcje między wychowaniem zamierzonym i niezamierzonym. Kłopot tylko w tym , że  zależności między wychowaniem zamierzonym i niezamierzonym analizujemy  po fakcie, gdy dziecko już  zachowuje się źle i gdy trzeba poradzić sobie z nadmiernymi trudnościami wychowawczymi.

Problem jest niezwykle złożony , gdyż działania wychowawcze podejmowane  przez różnych wychowawców ( nauczycieli , rodziców , dziadków)  mogą :

– być sprzeczne: mama uczy dziecko pewnych zachowań, a tata je lekceważy i nakłania do innych zachowań;

– dopełniać i uzupełniać się: nauczyciel uczy dziecko czynności , o które nie troszczą się rodzice i odwrotnie;

– wzmacniać się: rodzice i nauczyciele kształtują podobne zachowania a dziecko szybko orientuje się w oczekiwaniach dorosłych i stara się je spełniać.

Z problemem wychowawczym mamy do czynienia  wówczas, gdy  dorośli kierują  się

sprzecznymi poglądami  i uczą dziecko różnych zachowań w bardzo podobnych sytuacjach. Stwarza to okazję  do wybierania  tej sytuacji , która się  bardziej dziecku opłaca: czy słuchać  mamy, czy taty. Najczęściej tak wychowywane dziecko lekceważy dorosłego np. wychowawcę  (nauczyciela).

Istotą wychowania jest podatność  na uczenie się a więc liczba powtórzeń potrzebnych dziecku do opanowania pewnej czynności ( zachowania się ).  Są dzieci, którym wystarczą trzy , cztery powtórzenia  i już wiedzą jak należy zachować się   w danej sytuacji. Mamy też takie, którym dorośli muszą  organizować po  kilkanaście sytuacji  aby  opanowały to samo, co dzieci o znakomitej podatności na uczenie się .

Problem w tym  , że w każdej grupie jest sporo  dzieci o mniejszej podatności na uczenie  organizowane przez dorosłych.  Jeżeli wychowawcze intencje dorosłych są zbieżne dzieci  te mają szanse zgromadzić  tyle doświadczeń , ile potrzebują aby się  czegoś nauczyć. Jeżeli w przedszkolu, szkole i w środowisku  domowym  dorośli realizują  inne zakresy wychowania, efekty są mizerne  lub ich nie ma wcale . Dlatego bardzo ważne jest ustalenie celów i sposobów wychowania dzieci  w przedszkolu ( szkole ) i w domu rodzinnym. Jeżeli z różnych przyczyn  nie można przekonać rodziców do podjęcia określonych działań  wychowawczych, należy koniecznie kształtować zachowania , do których rodzice  nie przywiązują wagi. Musi to być jednak intensywny proces uczenia, prowadzony systematycznie przez dłuższy czas.

O nagrodach i karach

Wychowując dzieci, trzeba stosować kary i nagrody 3. Gdy dziecko zachowa się w określony sposób lub wykona jakąś czynność, dorosły mimiką, gestem, słowem :

– okaże zadowolenie – jest to nagroda. Dziecko będzie skłonne powtarzać  nagrodzone zachowania bo skojarzyło je z miłymi emocjami;

– wyrazi niezadowolenie – jest to kara a więc informacja o konieczności zmiany zachowania. Dziecko w takiej sytuacji będzie unikało tego, co łączy się z nieprzyjemnymi doznaniami.

W procesie wychowywania nie sposób unikać kar. Są one jednym z najważniejszych  sposobów informowania dziecka o tym , że ma zmienić swoje zachowanie. Rozważając problem stosowania kar i nagród w dłuższym okresie czasu okazuje się, czasem , że kara nie zawsze łączy się z przykrością, a nagroda z przyjemnością. Na przykład doznanie przykrości  może być spowodowane tym , że nagroda nie była taka jakiej się dziecko spodziewało. Bywa też tak ,że dziecko traktuje dotkliwą karę jako  coś korzystnego  coś ,  co się opłaca i prowokuje dorosłego do ukarania. Oto przykład : Dziecko z rodzicami idzie na przyjęcie. Wszyscy dorośli obdarzają dziecko uwagą i mówią : Jaka ty jesteś ładna dziewczynka ?….. Kto ci kupił taką  śliczną sukieneczkę?…..  Chodzisz do przedszkola  więc umiesz dużo piosenek , zaśpiewaj …..itd. Po chwili dorośli przestają interesować się dzieckiem  ale  ono dalej chce być ważne ,  w centrum zainteresowania i chce na siebie zwrócić uwagę. Zaczyna  biegać , głośno mówić a nawet krzyczeć  i wszystkim przeszkadzać. Rodzice   tracą  cierpliwość i karzą dziecko  za złe zachowanie. Dorosłym tylko  wydaje się, że ukarali dziecko a ono takim zachowaniem  osiągnęło zamierzony cel – nareszcie zwrócili na mnie uwagę  i jestem w centrum zainteresowania. Inny przykład : Nauczyciel chwali ucznia za aktywność na lekcji ale on doskonale  wie, że za chwilę rówieśnicy będą mu dokuczali  bo się wyróżnił .  Tak więc nagroda staje się dla niego karą.

W  poradnikach dla rodziców i nauczycieli znajdujemy porady jak  unikać kary w wychowaniu. Pedagodzy podkreślają, że w trakcie udzielania kary dorosły staje się  agresywny nawet wtedy , gdy tego nie chce. Agresja ma to do siebie, że udziela się na zasadzie naśladowania. Dlatego dzieci wiernie naśladują zachowania swoich rodziców. Bite dziecko bije misia, potem bije  kolegów a następnie w sposób agresywny traktuje swoich bliskich, szczególnie, gdy są  słabsi  od niego.

Niektórzy psychologowie i  pedagodzy  apelują aby dzieci tylko nagradzać  i lansują bezstresowe wychowanie 4. Dzieci  nadmiernie chronione (porażki nie da się uniknąć) niewspółmiernie reagują na pojawiające się trudności i zagrożenia. Często mają poczucie krzywdy, gdyż są przekonane, że dorośli muszą spełniać każde  ich życzenie. Ponieważ jest to niemożliwe nasilają  się konflikty i pojawiają  kłopoty wychowawcze. Nie sposób kształtować dziecięcych zachowań bez stosowania kar i nagród. Efekty wychowawcze  zależą od bilansu wzmocnień: im więcej nagród i mniej kar, tym lepiej.

W procesie wychowania bardzo ważne jest też umiejętne stosowanie nagród. Gdy  dorosły chce  aby dziecko opanowało jakąś czynność musi okazywać radość i  zadowolenie. Dzieci lepiej i szybciej uczą się różnych  zachowań ( czynności) , gdy są  one otulone przyjemnymi, ciepłymi emocjami. Jeżeli dorosły chce skłonić dziecko do zmiany zachowania na lepsze ma wyrazić swoje niezadowolenie, nazwać złe zachowanie  i pokazać jak dziecko ma je zmienić . Niezadowolenie ma dotyczyć  tego , co dziecko zrobiło a nie  samego dziecka.  Dzieci chcą wykonać to, o co proszą dorośli najlepiej jak potrafią.To, że czasami im nie wychodzi to tylko dlatego, że nie potrafią jeszcze  przewidywać, co się zdarzyć może, a także z powodu braku rozeznania, co wolno a czego nie wolno.

Co wolno dzieciom  a czego nie wolno

Ustalając  relacje pomiędzy sobą a inną osobą dzieci stosują  testowanie. W ten sposób chcą dowiedzieć się: jak daleko sięga władza dorosłego, jakie będą konsekwencje , gdy nie wykonają  polecenia , kiedy trzeba się podporządkować a kiedy nie. Takie testowanie to próba sił. Dziecko nie ma innego sposobu ustalania  granicy swych możliwości i dowiedzenia się, jakimi prawami rządzi się otaczająca go rzeczywistość. Wystawiając na próbę cierpliwość dorosłego, uczy się rozumieć, w jaki sposób ma respektować potrzeby innych ludzi i wymuszać realizowanie własnych . Dorosły musi przestrzegać granic wyznaczonych dziecku, egzekwować postawione wymagania i konfrontować z konsekwencjami jego  złego zachowania.  Dzięki temu dziecko nauczy się ponoszenia  odpowiedzialności za swoje zachowanie i zasad współżycia oraz  współdziałania społecznego. Gdy rodzic będzie akceptował potrzeby dziecka, wierzył w jego możliwości  ( zdolności ) , obdarzał zaufaniem i towarzyszył w rozwiązywaniu dziecięcych problemów wówczas  dziecko nauczy się rozpoznawania własnych  uczuć i potrzeb , budowania  poczucia własnej wartości,  ufania sobie i  dorosłym a także korzystania  z ich pomocy.  Na zakończenie  kilka rad dla rodziców, których stosowanie  gwarantuje  właściwe relacje miedzy dorosłym i  dzieckiem.  Dorosły powinien :

– reagować adekwatnie do przewinienia dziecka  i pokazywanie,  co zrobiło źle ;

–  mówić  o swoich uczuciach i oczekiwaniach w sposób życzliwy i stanowczy;

– pozwolić  dziecku na ponoszenie konsekwencji złego zachowania i pomóc mu  w wyciąganiu wniosków i naprawieniu szkody.

Dorosły może powstrzymać nieodpowiednie zachowanie dziecka działając stanowczo ale  z szacunkiem dla dziecka. Tylko postępując w ten sposób uczy dziecko odpowiedzialności za jego zachowanie , zapewnia mu  poczucie bezpieczeństwa a równocześnie  staje się autorytetem gwarantującym poczucie bezpieczeństwa.


1 W felietonie wykorzystałam  ustalenia  Edyty Gruszczyk – Kolczyńskiej, które zostały zawarte  w artykule :  Jak dzieci dowiadują się , co można, a czego nie można? i opublikowane w miesięczniku Bliżej Przedszkola nr 10 z października 2010 roku.

2 S. Baley Psychologia wychowawcza w zarysie , Warszawa 1965, s.46

3 Więcej na ten temat piszą : M. Przetacznik – Gierowska i G. Makiełło – Jarża Psychologia rozwojowa i wychowawcza wieku dziecięcego , Warszawa 1985, s. 382 – 388, S. Mika Skuteczność kar w wychowaniu, Warszawa 1969, A Gurycka Struktura i dynamika  procesu wychowania. Analiza psychologiczna, Warszawa 1979

4 Wielkim zwolennikiem bezstresowego wychowania był  Benjamin Spock autor poradnika Dziecko – pielęgnowanie  i wychowanie  (Warszawa 1979).